Nie poruszałam kontaktów i informatorów z miasta zostawiłam w spokoju. Udało mi się wywnioskować z filmu, że koleś nazywał się Hernandez i był mężczyzną. Pozdrawiam młodzież.
nie wiem,ale prawdopodobnie byłto znajomy reżysera, być może policjant(porządny).
https://www.police1.com/officer-shootings/articles/nypd-officer-beat-by-thugs-sh ot-by-mistake-to-be-honored-in-movie-80dJtR899If9CKn2/
Nie musicie dziękować XD
Trochę późno ale napiszę :D - Eric Hernandez był oficerem policji w NYPD.. Pewnej nocy gdy był trochę pijany w jakimś tam barze wdał się w bójkę z zgraję małolatów i został dość poważnie pobity ( gdy dowiedzieli się że jest policjantem ).. następnie powiedzmy że w przypływie furii chciał wylecieć za nimi z pistoletem i gdy mierzył do jakiegoś obcego kolesia został zastrzelony przez policjanta... taka ironia ? - W każdym bądź razie tak mniej więcej idzie historia :P
Pozdro.
No ro faktycznie było komu film dedykować ;]
PS. Myślałam, że w USA to się jednak policjantów bardziej szanuje.