trudno mi ocenić jakim jest aktorem i cokolwiek z nim obejrzeć
Tak już bywa z antypatiom. Nie wiadomo o co chodzi. Znaczy ja mogę miec wiele argumentów. Ale raczej nie są sensowne i obiektywne.
Współczuję bo Edward to bardzo dobry aktor i ma sporo świetnych filmów na swoim koncie, ale całkowicie Cie rozumiem. Sama mam kilka takich antypatii, które najlepszy film potrafią mi spieprzyć. A mogę poznać kilka tych bezsensownych i subiektywnych argumentów? Pytam z ciekawości :)
ma niezdrowy odcień skóry,z kwaszoną minę, kurzajkę czy co to jest, usta z rodzaju tych glinkich i glizdowych, lepkich tkanką pod zbyt ubogą warstwą skóry, ektomorfik, wory pod oczami,załzawione oczy, zaróżowione, gotowe w każdej chwili spłynąć , i ten sprany kolor tęczówki
i ten głosik zboka, Niektórych ludzi można przyrównać do zwierząt, są osoby które chodzą swoimi ścieżkami jak koty, inni jak psy są otwarci i lekko głupkowaci, niektóre rudzielce sa przebiegli niczym lisy a szatyni niezależni i silni jak wilki, ale gdybym miał wytypować poprzednie wcielenia Nortona, szukał bym w obleńcach
Ja też jestem ciekawa. Chociaż sama jestem fanką do kwadratu, to nie przeszkadza mi, że dla kogoś innego może być z jakiegoś względu odpychający. Z resztą, doskonale rozumiem antypatie. Zdarza mi się nawet, że powszechnie wielbieni aktorzy wywołują u mnie nieprzyjemne rewelacje w okolicach żołądka. Powody jak i Twoje - mało obiektywne, często bazujące na jakichś prywatnych skojarzeniach, ale jednak są.
antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom antypatiom
Też odczuwam taką jakąś antypatię do nortona, dla mnie jest trochę aktorem mało wyrazistym, choć nie twierdzę, że jest zły